piątek, 14 października 2011

Wizyta u Wojtusia

Wczoraj po raz pierwszy byliśmy z Sebastianem u Wojtusia (również od niedawna zmagającego się z paskudztwem pt. SMA II).
Zasiedzieliśmy się do samego wieczora, a szaleństwom i wygłupom nie było końca :) 
Sebastian złapał też wspólny język z Olą (siostrą Wojtusia), mimo, że Ola ma już 6 lat :) 

Wojtek jest przecudny, ma szaloną fryzurę i zajada prażony ryż garściami :) 

Dzieciaki malowały, śpiewały, tańczyły, jadły kotlety pałeczkami do sushi, walczyły patykami na spacerze i bawiły się w chowanego.
My z Mamą Asią wreszcie pogadałyśmy sobie osobiście :)



Asiu, jeszcze raz bardzo, bardzo dziękujemy za zaproszenie.
Mam nadzieję, że kiedyś to powtórzymy :)

2 komentarze:

  1. Na pewno powtórzymy:)Buziaki dla Was:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie spotkania wiele dają obu stronom - w sumie nikt tak dobrze nie zrozumie jak rodzic z tym samym problemem. A na zdjęciach widać, że dzieci świetnie się bawiły.

    OdpowiedzUsuń