poniedziałek, 10 października 2011

Wybory

W niedzielę, jako przykładni obywatele udaliśmy się do lokalu wyborczego, w celu wybrania naszych przedstawicieli w Sejmie i Senacie Rzeczpospolitej Polskiej.
Ponieważ mama była niezdecydowana, stwierdziła, że może czas przekacać inicjatywę młodemu pokoleniu.
Zamiast mamy głos oddał więc Sebastian.
Do Senatu zdecydował się zagłosować na wszystkich trzech kandydatów. Z list wyborczych do Sejmu wybrał paru kandydatów z PiS, paru z PPP i trochę z PO oraz PSL i RP. Po namyśle zagłosował też na dwóch z SLD i PJN. 
Jednym słowem, był dość szczodry i starał się obdzielić wszystkich po równo, a mama miała problem z głowy.
Tata był twardy i postanowił oddać ważny głos, ale zgodził się na pomoc syna :)


 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz