Dziś z okazji moich urodzin dostałam pierwszy samodzielnie wykonany przez Sebastiana prezent-laurkę.
Byłam naprawdę wzruszona, ponieważ Tata nie należy raczej do tych pamiętających o urodzinach, że o własnoręcznym wykonaniu jakiegokolwiek prezentu nie wspomnę :)
Oprócz prezentu był tort obowiązkowo z dmuchaniem świeczek.
Oczywiście nie obyło się bez pomocy Syna.
Oczywiście nie obyło się bez pomocy Syna.
Zlecieli się i rozdzwonili Dziadkowie i Babcie. No i mini imprezka w towarzystwie Cioci Basi i Wujka Andrzeja. Ciekawe, jak jutro będzie z porannym wstawaniem :)
Było mi naprawdę bardzo miło, zwłaszcza, że ostatnio raczej mało pamiętam o sobie.
Było mi naprawdę bardzo miło, zwłaszcza, że ostatnio raczej mało pamiętam o sobie.
Życzenie urodzinowe jest jedno i mam nadzieję, że kiedyś się spełni.
A właściwie, że spełni się już wkrótce.
A właściwie, że spełni się już wkrótce.
A poniżej dumna i blada przedstawiam najwspanialszy prezent urodzinowy.
Droga Kamilo,
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o Twoich urodzinach, więc dziś życzę Ci, aby jak najszybciej spełniło się Twoje życzenie urodzinowe, życzę Ci też jeszcze więcej siły i radości, którymi tak cudownie zarażasz świat.
Asia.
P.S. Piękna laurka:) Buziaki dla autora:)
Kamilo Sto lat:)
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście spełnienia tego jednego najważniejszego marzenia:)
Bardzo dziękuję za życzenia i ściskam Was gorąco :)
OdpowiedzUsuń