Taki oto impresjonistyczny najprawdziwszy obraz na profesjonalnym podobraziu dostałam na dzień matki od mojego syna :)
:)
Dumna i blada sobie na niego patrzę a tata patrzy z zazdrością i żałuje że to nie jego dziś dzień :)
Nie nie będziemy oryginalni... na majówce lenimy się i korzystamy z uroków majowej aury :)
Sebastian postanowił rozpocząć sezon wędkowania i okazało się, że w tym roku ryby go kochają.
Wyjmował rybkę za rybką, dzięki czemu stał się oficjalnym majówkowym żywicielem rodziny.
A Kasia wzięła się za wiosenne porządki.
Rodzicom pozostał relaks :)