czwartek, 23 lutego 2012

Papierki w toku

Zaczęłam załatwianie papierków do przedszkola, czyli jak na razie orzeczenia o możliwości kształcenia specjalnego, czy coś w tym stylu.
Mamy już za sobą wizytę u lekarza, wypełnienie wniosków, teraz tylko psycholog, pedagog i logopeda.
Niestety nie przewidziałam, że terminy są na za 2 miesiące, ale może uda mi się jakoś ubłagać panie logopedki, psycholożki i pedagożki o szybszy termin.
Za błaganie - za poradą Pani z sekretariatu - zabieram się jutro.
Być może udałoby mi się znaleźć dla Sebastianka miejsce w przedszkolu jeszcze w tym roku szkolnym, przynajmniej na raz - dwa razy w tygodniu.
Lub jakoś je ubłagać :)

A jeśli chodzi o dzisiejszy mecz (nie wiem kto z kim grał ale był chyba ważny no ale niestety przegrany więc juz się nie pytam, żeby nie drażnić męskiej części domu):

Dziadek Grześ: Zobacz Sebuś, nasz dostał żółtą kartkę.
Sebastian: No to super dziadek. Bardzo ładnie grają. Ja też chcę taką kartkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz