Parę dni temu w grupie Sebastiana urodziny obchodziła Parycja.
Byl tort, świeczki i inne atrakcje.
Po powrocie Sebastian był zachwycony.
Niestety nieopatrznie zostawiłam go na 10 minut z Dziadkiem Grzesiem.
Okazało się, że syn opowiedział, że Patrycja miała tort i że on też taki chce.
No więc co zrobił dziadek?
Co mieliśmy następnego dnia na deser?
Założę się, że nie zgadniecie ;)
czyli Seba ma cudownego dziadka!!!
OdpowiedzUsuńNo nie da się ukryć że cudowny, tylko jak tu zachować domową dyscyplinę z takimi dziadkami ;)
OdpowiedzUsuń