środa, 20 czerwca 2012

Przyrządy rehabilitacyjne

Poziom szaleństwa mojego trzylatka rośnie wprost proporcjonalnie do wzrostu temperatury powietrza.
Przekłada się to również na przebieg naszych ćwiczeń.
Co prawda Sebek odkad chodzi do przedszkola ma zupełnie inną energię i ćwiczy bardzo chętnie, za to przyrządy nam się trochę pozmieniały ;)

Ostatnio przy ćwiczeniach z Karoliną w ruch poszło wiadro na głowę jako hełm oraz papier toaletowy do zgniatania pupą.

Cel uświęca środki... ;)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz