czwartek, 19 stycznia 2012

Bałwan

Zgodnie z zamówieniem, Dziadek Grześ ulepił Bałwana.
Bałwan jest wykonany profesjonalnie, kule toczyły się przez pół ulicy i były oklepywane łopatą do śniegu :)
A jako, że nasza rodzina muzykalna jest, bałwan również dostał instrument :)
Niestety Sebastian nie mógł w lepieniu bałwana uczestniczyć z powodu choroby, ale za to oglada go przez okno przynajmniej 5 razy dziennie :)
Na zdjęciu niestety bałwanek nie prezentuje się już tak okazale jak na początku, ponieważ zmoczył go śnieg, w wyniku czego lekko stopniał i ttrochę odpadły mu guziki, ale przynajmniej zdążyłam zrobić zdjęcie :)

Odkąd urodził się Sebastian Dziadek dzielnie co roku stawia nam przed oknami bałwany, ale niestety żaden nie został uwieczniony z powodu mojej opieszałości, cieszę się wiec, że dzięki prośbie o bałwanowe zdjęcie w tym roku wreszcie miałam motywację.

A Dziadek czeka na słowa uznania :)




1 komentarz:

  1. Dziadkowi słowa uznania to mało,flaszeczka się należy!!!!!!!-:))))),bałwan mistrzowski

    OdpowiedzUsuń