Dziś mieliśmy gości - Kacperka z rodzicami, którzy przyjechali do nas przy okazji wizyty na Banacha.
Kacperek ma 6 lat, więc chłopaki nie cały czas bawili się razem, ale było naprawdę bardzo, bardzo fajnie.
Sebastian był taki podekscytowany, że pół dnia spędził przy oknie czekając na gościa. Następnie dał występ gry na gitarze. Najgorzej z naszej paczki miał chyba Kacperkowy tata, który musiał nosić go po schodach z góry na dół, bo Sebastian musiał koniecznie oprowadzić gościa po wszystkich włościach :)
Sebastian był taki podekscytowany, że pół dnia spędził przy oknie czekając na gościa. Następnie dał występ gry na gitarze. Najgorzej z naszej paczki miał chyba Kacperkowy tata, który musiał nosić go po schodach z góry na dół, bo Sebastian musiał koniecznie oprowadzić gościa po wszystkich włościach :)
Z niecierpliwością czekamy na jakieś wyniki badań nad olesoxime, który bierze też Kacper, ale chyba jeszcze trochę cierpliwości będzie nam potrzebne.
Jedyny chyba plus SMA, to spotykanie naprawdę fajnych ludzi.
Witam! Szkoda tylko że nie zrobiliśmy żadnych fotek.... ale następnym razem z pewnością zrobimy!!!!Było nam bardzo bardzo miło WAS poznać!!! ps. a rosołek zjemy innym razem :):):)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, strasznie żałowałam, że w końcu nie sfotografowaliśmy chłopaków... A co do rosołu - nie myślcie sobie, że Wam daruję :) Ja tu przy garach od rana, a oni na kawę wpadli... Skandal :) I przypominam, że drugie danie też w planach było, więc następnym razem nie wyjdziecie, dopóki wszystko nie będzie zjedzone :) A tak na serio, to jeszcze raz wielkie dzięki za wizytę!
OdpowiedzUsuń