Sebastian od małego uwielbia grać na gitarze, perkusji i innych instrumentach.
W związku z tym, że Dziadek Grześ również gra na gitarze, domowe koncerty odbywają się dość często.
W związku z tym, że Dziadek Grześ również gra na gitarze, domowe koncerty odbywają się dość często.
Ostatnio Sebastian ułożył swoją pierwszą autorską piosenkę, którą śpiewa i gra na gitarze.
Postanowiliśmy uwiecznić ją na filmie. Piosenka opowiada o jego pewnym porannym problemie, jednym słowem do jej napisania zainspirowało go życie.
Czekaliśmy i czekaliśmy, ale JEJ nie było...
Czekaliśmy i czekaliśmy, ale JEJ nie było...
Teks nie jest może zbyt rozbudowany, ale dokładnie opisuje to, co się wydarzyło.
Zresztą, posłuchajcie sami.
I tylko nie wiem, czy my na pewno jesteśmy normalną rodziną bo chwilami mam wątpliwości :)
Hmmm...To widzę, ze łączy nas nie tylko SMA, ale także coś innego... Z tym, że dotyczy to naszej starszej pociechy:) Sebastian wykonujący piosenkę swojego autorstwa jest przeuroczy i niezwykle wiarygodny. Brawo! Mój mąż jest od dzisiaj jego fanem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Asia
Uśmiałam sie nieźle, piosenka mi się wkręciła, mam nadzieje, że nie będę jej wyśpiewywać teraz w toalecie, bo rodzina z domu mnie wypędzi:)
OdpowiedzUsuńUroczy jest ten wasz Mały Artysta:)
należy docenić,że piosenka autorska,dotyczy bądż co bądż ważnej dziedziny życia,a te emocje,które Sebuś wkłada w wykon,mnie kupił,rewelacja 3 x TAK <3<3
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bomba, uśmiałam się do łez :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń