Pisanie bloga mam od jakiegoś tygodnia utrudnione, a to za sprawą gry komputerowej.
Tata wpadł na cudowny jego zdaniem pomysł i zakupił grę Heroes Might & Magic no i zaczęło się.
Codziennie wieczorem chłopcy zasiadają do komputera i zajmują się bardzo ważnymi sprawami pod tytułem zabijanie smoków, zbieranie magicznych kamieni i inne takie.
A ja chodzę wokół nich i probuję się w jakikolwiek sposób skomunikować, ale niestety bezskutecznie. Drzwo do męskiego świata są dla mnie zamknięte i już wiem, jak czuje się natrętna mucha, która lata w kółko, a inni na zmiane albo ją przeganiają niecierpliwymi gestami albo ignorują :)
No i oczywiście kolejny raz nie mogę się nadziwić, że czas tak szybko płynie...
Jeszcze niedawno Sebuś był malutkim słodziutkim bobaskiem, a teraz zajmuję się walkami smoków...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz