niedziela, 29 kwietnia 2012

Powrót z podróży

Przepraszam, że bez ostrzeżenia zawiesiłam pisanie bloga na tydzień, ale niestety musiałam wyjechać w służbową podróż.
I właśnie dziś wróciłam :)

Sebastiana oddałam w ręce Taty, Babć, Dziadków, Cioć i wszystkich po kolei.

Oczywiście byłam mega zestresowana, tymczasem Sebastian obszedł się beze mnie świetnie i nie wykazywał najmniejszych oznak tęsknoty, no ale cóż, takie życie ;)

Po raz pierwszy spędził 3 dni poza domem u Cioci-abci Eli, bawił się przecudnie i wrócił mega rozwydrzony :)

Pogoda przepiękna, więc chłopcy wyruszyli na działkę, a ja lecę odsypiać podróż i jutro do nich dołączam.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz