wtorek, 17 kwietnia 2012

Choroba - nie choroba

Sebastian niby jest chory, niby zdrowy, sama już nie wiem.
Najpierw mial kaszel, teraz nie ma kaszlu ale zatkany nos, potem dla odmiany zaczęło ropieć mu oko...
Zobaczymy jutro, w każdym razie niby chory nie jest a jednak jest...
Trochę się martwię, jak to będzie w przedszkolu, czy nie będzie tak, że w przedszkolu bedzie parę dni a potem 3 tygodnie w domu...
Nasza pediatra proponowała rozwiązanie takie jak stosuje Maya, czyli profilaktyczny antybiotyk w okresach większej zachorowalności.
Zobaczymy...



6 komentarzy:

  1. Antybiotyki osłabiają i wyjaławiają organizm. Co więcej długo stosowane obniżają swoją skuteczność. Ja bym zapytała Pani Dr o środki uodparniające np Luivac. + obowiązkowa szczepionka na grypę

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam. Mam do Pani pytanie...ile dokładnie czekali Państwo na wyniki badań na SMA i gdzie zostały zrobione? My czekamy już 2 miesiąc i dalej nic. Krew została pobrana w CZD z tego co wiemy możemy czekać na wyniki nawet 6 miesiecy. Jak było u Państwa? Czy da sie to jakoś przyśpieszyć? Z góry dziękuje za pomoc. agnieszkat

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam,
    Nie wiem, dlaczego Wy tak długo czekacie.
    Ja byłam u dr. Mazurczaka w Instytucie Matki i Dziecka, on przyjmuje tam we wtorki i czwartki na 4 piętrze, możecie do niego podjechać lub zadzwonić i powiedzieć, że macie dziecko z podejrzeniem SMA, nas przyjął od razu i bez kolejki, tylko skierowanie do neurologa musiałam mieć i wyniki miałam chyba po 2 lub 3 tygodniach.
    W razie potrzeby prosze dzwonić lub pisać, chętnie pomogę, mój mail aster-bazarek@tlen.pl lub tel 504195275
    Pozdrawiam i trzymam kciuki
    Kamila

    OdpowiedzUsuń
  4. Wybieramy się do CZD zeby popytać o wyniki zobaczymy jak będzie. Każdy kolejny dzień czekania jest coraz gorszy, ale mamy nadzieję, że będzie dobrze. Dziękujemy za pomoc na pewno się jeszcze odezwiemy. agnieszkat

    OdpowiedzUsuń
  5. Mozecie poczekać, ale pamiętajcie, że nawet najgorsza diagnoza jest lepsza od zawieszenia w próżni.
    Jeśli to jednak SMA, tracicie cenny czas potrzebny na rehabilitację, jeśli coś innego (bo zakładam, że jest jakiś problem, skoro skierowano Was na badania i sami szukacie pomocy), to znów - tracicie cenny czas, który moglibyście poświęcić na szukanie dalszego rozwiązania.
    Zobaczcie, jeśli dalej nie dadzą Wam wyników, ja bym poszła do Mazurczaka - on Was na pewno przyjmie bez kolejki, nie mówcie, że byliście w CZD i zrobi Wam badania, on jest bardzo przychylną osobą.

    Wiem, że jest Wam ciężko, dla mnie chyba gorsze było czekanie niż usłyszenie diagnozy, chociaż oczywiście nie wiadomo jest, czy to na pewno ta choroba, ale uważam, że przy podejrzeniu SMA czekanie 2 miesiące na wynik to jest karygodne, tu najważniejszy jest czas.
    Jeden z naszych rehailitantów jest z CZD, być może on będzie mógł się czegoś dla Was dowiedzieć, jeśli będziecie potrzebować, napiszcie do mnie na maila, nie chciałabym pisać na forum tego, co naprawdę sądzę o tej sytuacji i CZD ;)
    Trzymajcie się i trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z tego co pamiętam to pobraną krew w CZD wysyła się do instytutu genetyki na Sobieskiego w Warszawie i tak dopiero wykonywane jest badanie w kierunku SMA.

    Tak więc możecie liczyć się z tym, że CZD odeśle Was na Sobieskiego (a tam naprawdę nie śpieszą się z badaniami tłumacząc, że pośpiech może zniekształcić wiarygodnośc wyniku).

    Nie czekacjcie więc na diagnozę i jeśli dziecko jest wiotkie to rehabilitujcie.

    OdpowiedzUsuń