czwartek, 19 kwietnia 2012

Komputeromaniacy

Od kilku dni, a konkretnie od momentu, kiedy Tata przyniósł gazetę z samochodami Hot Wheels, do której dołączona była gra, moi mężczyźni zamienili się w wieczornych komputeromaniaków.
Zasiadają przed ekranem i... na tym kończy się komunikacja ze mną.

Mogę mówić, krzyczeć, skakać, tupać i nic, zero odzewu.
Chłopcy są zajęci wyścigami.

Pozostaje mi więc tylko obkładanie ich różnego rodzaju pokarmami i pocieszanie się, że zaaferowany grą Sebastian przez pomylkę od czasu do czasu nawet coś przegryzie.

Czyli jak to u nas bywa - są i plusy ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz