sobota, 6 września 2014

Z zasady nie pomagam

Taka oto sytuacja.

Zadzwoniła do mnie pewna osoba, z pewnym pomysłem na akcję wsparcia dla Fundacji SMA.
Akcja bardzo fajna, z tym, że zakłada udział kogoś znanego, celem żetak powiem lepszego PR ;)

Nie myśląc długo, zadzwoniłam do menagera pewnego bardzo znanego zespołu czy też wykonawcy, który że tak powiem przyszedł mi do głowy.
Ludzie młodzi, fajni, sympatyczni.

Od razu powiem, że nie liczyłam na szczególny zapał z ich strony, zdając sobie sprawę, że takich zapytań mają pewnie dużo, że zarobieni i że nie wiedzą o co chodzi.

Jednak zamiast tego typu tłumaczeń usłyszałam coś, co dotarło do mojej głowy dziś rano.

A mianowicie: "Nasi artyści nie bawią się w tego typu rzeczy i z zasady nie pomagają". 

Podziękowałam gdzecznie i się rozłączyłam, ale dziś od rana nie daje mi to spokoju.

To znaczy - wydawało mi się, że ludzie fajni, sympatyczni i na topie pomagają z zasady, tylko na przykład nie nam ;)
Jakoś większość ludzi których znam z zasady pomaga, lub chce pomagać, lub też pomagało jak było w wieku bozyszczy tłumów będących przedmiotem moich dzisiejszych wypocin.

Posiadanie zasady nie pomagania nikomu, jest że tak powiem sprawiedliwe względem potrzebujących pomocy, jednak do mnie dość egzotyczne, czemu daję wyraz tym oto wpisem.

Trochęmiałam wątpliwości, czy umieszczać ten wpis na blogu, boirąc pod uwagę, że pomysł dalej uważam za fajny i że w dalszym ciągu bardzo, bardzo chciałabym spotkać fajnego, sławnego wokalistę czy też woklaistkę lub najlepiej cały zespół, który gotowy byłby nas wesprzeć medialnie.

Ale z niepoprawności politycznej, podobnie jak z pomagania nigdy się chyba nie wyrasta ;)



4 komentarze:

  1. Witam, proszę podać nazwę lub nazwisko tego wykonawcy aby ludzie tacy jak ja bojkotowali ich "twórczość"
    Pozdrawiam i myślę że jest to pojedyńczy przypadek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chcę podawać nazwy, bo nie po to był ten wpis, jakoś czułabym się głupio robiąc to (pomimo, że to nie ja się powinnam tu czuć głupio ;) ) natomiast wierzę mocno w to, że znajdą się wykonawcy, którzy oprócz zarabiania pieniędzy chcą w życiu swoją twórczością zrobić coś więcej ;)

      Usuń
  2. Spójrz na to z innej strony. Może oni takich propozycji mają dziennie kilka(naście). Sądzę, że to nawet całkiem możliwe, bo ja na blogu też często dostaje coś w stylu ,,udostępnij, może ktoś pomoże". Sama też przejechałam się na jednej akcji charytatywnej i bardzo,bardzo długo nie mogłam nikomu zaufać i wszystko sprawdzam od a - do - z, czy akcja na pewno jest fair.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że ten pan zastosował skrót myślowy i wyszło bardzo śmiesznie. Większość "znanych" chyba z zasady pomaga i się angażuje: może z potrzeby serca a może bo tak wypada. Nie mam natomiast pojęcia i ile takich telefonów mogą odbierać. Może rzeczywiście sporo?

    OdpowiedzUsuń