Jako rodzice robimy dla swoich dzieci wszystko, o tylko możemy.
Niestety, choroba jest nieubłagalna.
Od wczoraj nie mogę przestać płakać.
Jak ciężko musi być rodzicom, kiedy w nadziei na lek dla swojego 5-letniego synka przemierzają świat, a czeka na nich okrutna, niewyobrażalnie okrutna rzeczywistość.
Julka już nie ma z nami.
Był taki dzielny.
Mimo swoich 5 lat radosny, wspaniały chłopiec, ze swoimi cudownymi rodzicami tworzyli magiczną rodzinę, która pomimo SMA żyła ciesząc się każdym danym im dniem.
Fuck SMA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz