wtorek, 18 lipca 2017

Wakacje

U nas wakacje w pełni, ale na razie głównie za oknem :)
Na szczęście istnieje coś takiego jak Lato w Mieście, oraz koledzy pod blokiem :)

Efekt tego taki, że Sebastiana widzę głównie w weekendy, kiedy siłą pakuję go do samochodu i wywożę na działkę (wpakowywaniu zazwyczaj towarzyszą wrzaski typu "nieee, zostaw mnie, ja chcę zostać pod blokiem, czemu rujnujesz moje wakacje" ;) )
Musimy tym samym spinać się i walczyć z przykurczami, gdyż Sebastian za skarby świata nie jest w stanie wygospodarować czasu na rozciąganie, jedynie miks próśb, gróźb i przekupstwa pozwala mi na jako takie ogarnięcie tematów kolan, pleców i bioder.

A poniżej parę fotek, które generalnie skłaniają mnie w kierunku samozapytania - czy może nad morze czy jednak na nie ;) 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz