czwartek, 25 października 2012

Do kąta

Wczoraj, kiedy przyjechałam po Sebastiana do przedszkola, Ciocia Karolina przeprowadziła ze mną pierwszą w życiu rozmowę wychowawczą.
Zawsze Sebastian był bardzo chwalony, że grzeczny, miły, sympatyczny, bawi się z dziećmi no i generalnie idealne dziecko (no a niby jakie miało być, jak moje ;)

No ale oczywiście ta sytuacja nie mogła trwać wiecznie i usłyszałam, co następuje:
1. Sebastian nie chce bawić się z dziećmi, nie chce rysować, malować, wyklejać, no chyba że akurat nie ma pory na rysowanie malowanie i wyklejanie. Wtedy owszem, chętnie.
2. Sebastian nie chce śpiewać piosenek a teraz grupa przygotowuje się do jakiegoś wystpu no i tylko Sebastian nie śpiewa i generalnie żadna siła nie jest w stanie zmusić go do zainteresowania się tematem przygotowań.
3. Nie słucha się cioć i na polecenie zrobienia czegokolwiek robi oczywiście zupełnie odwrotnie. Nie muszę chyba dodawać, że im bardziej ciocie proszą tym bardziej on nie robi.
4. Coś tam jeszcze było, ale nie pamiętam.

Generalnie ciocie dziś nie wytrzymały i Sebastian pierwszy raz w życiu stał w kącie.

Obiecałam, ze spróbuję porozmawiać z Sebastianem ale oczywiście nie było łatwo, bo na niewygodne pytanie Sebastian nie ma zwyczaju odpowiadać.

Oto, co udało mi się ustalić:
1. Nie bawi się z dziećmi bo Agatka głaszcze go po glowie a on nie chce, żeby go ktoś głaskał
2. Nie śpiewa piosenki bo piosenka jest głupia
3. Przecież słucha cioć i poczytaj mu książkę i podaj zielonego samochoda

Stanie w kącie nie było fajne ale jutro nie zamierza być grzeczny a poza tym stał krótko.

No i ciekawe, co ja mam jutro powiedzieć cioci.






1 komentarz:

  1. Cenne własne zdanie, a Panie niech nie myślą, że zawsze będą miały z górki, ciekawe, czy inne dzieci są takie grzeczne, czy może też mają własne zdanie?
    a poza tym, czy Panie nie mogły Seby zapytać -dlaczego nie bawi się z dziećmi? odrobinę wysiłku Panie tez powinny włożyć nie tylko w akademie z okazji..., ale w zainteresowania Dzieci

    OdpowiedzUsuń