środa, 8 marca 2017

Plywanie

Sebastian w szkole raz w tygodniu uczęszcza na basen, co jak wiadomo przy SMA jest bardzo wskazane.
Opowiada mi czasem, że musi to, że musi tamto na basenie, ale dopiero ostatni wspólny wyjazd na ferie uświadomił mi, jak dobrze pływa Sebek :)

W wodzie siedział codziennie po dwie godziny, nurkując, pływając, skacząc, czym oczywiście przyprawiał nas, niedowiarków, o permanentny zawał :)
Na zmianę z Michałem usilnie próbowaliśmy Sebastiana ratować, co oczywiście kończyło się krzykami w stylu "zostawcie mnie", "idźcie stąd", "dlaczego człowiek nie może nawet w spokoju popływać " :)

No ale cóż, taka rola nadopiekuńczego rodzica aby tych krzyków wysłuchiwać :)

No a dziś dostaliśmy zdjęcia ze szkolnych zajęć.
Jak to nasz syn pływa na normalnym torze dla dorosłych. SAM.
Muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem...

No i syn dziś wyznał, że nie lubi skoków do wody z brzegu.
Hmmm, ciekawe ;)
Chyba przeżywam kolejny zawał :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz