Do jazdy konnej Sebastian podchodził już parę razy.
Za każdym razem kończyło się jedynie na chęciach.
W konfrontacji z koniem jednak strach brał górę i mój niezwykle odważny w słowach syn jednak rezygnował.
Dopiero niedawno odważył się i przy okazji przedszkolnych zajęć dał się namówić:)
Mamy więc zdjęcie z koniem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz