Ostatnio coraz częściej spotykamy się z sytuacją, gdy jakieś dziecko widząc Sebastianka pyta na głos swojego opiekuna "A dlaczego ten chłopiec nie chodzi?"
Ponieważ moje dziecko całkowicie oszalało i rozmowa z nim na jakiś temat sprowadza się do pytań z mojej strony oraz na wyrzucaniu przez Sebastiana steku dziwnych słów, nie rozmawialiśmy już dawno na tematy typu że on nie chodzi a inni tak.
Ale dziś po tym, jak setne dziecko znowu zapytało dziadka dlaczego Sebek nie chodzi, postanowiłam zapytać go wprost:
-Sebastianku, a jak jakieś dziecko się pyta dlaczego nie chodzisz, to co mu odpowiadasz?
Sebastian na to: - "Dla srego".
No i weź tu się człowieku dogadaj ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz