U nas październik okazuje się niezwykle kreatywny :)
Pogoda staje się coraz bardziej szaro-bura, plus 2 tygodnie spędzone w domu zamiast w przedszkolu z powodu choroby no i okazało się, że pomysłów na organizację czasu nam nie brakuje :)
Oczywiście w artystyczne zajęcia zaangażowana jest cała rodzina, która naprzemiennie zajmuje się Sebastianem :)
Poniżej - dzieło Sebastiana i Dziadka Grzesia, który nie wiadomo skąd wytrzasnął wielki kawałek drewna.
Zazwyczaj nikt nie może ruszać jego bardzo-potrzebnych-i-na-pwno-kiedyś-na-coś-przydatnych rzeczy, no ale oczywiście wszyscy poza wnukiem ;)
Witam, chciałam zagłosować, ale niestety nie ma banerka do głosowania.
OdpowiedzUsuńJoanna
Pomysł na miejsce no malowania świetny. Tylko nie każdy ma tak duży kawałek sklejki; U nas sztalugę i płótno służy duży fragment ściany w salonie.
OdpowiedzUsuń