Zgodnie z planem w piątek odbyła się mega impreza, czyli pasowanie na przedszkolaka.
Udało się nam skompletować strój galowy, tak, żeby Sebastian jednak wyglądał na ludzi, pytanie było tylko, czy Sebastian łaskawie wystąpi...
Razem z Tatą i Babcią Gosią zaopatrzeni w kapcie na zmianę, wyruszylismy na uroczystość.
Wszyscy rodzice siedzieli na wodowni, a dzieciaki zostały wprowadzone przez ciocie na scenę.
Wszystkie były bardzo przejęte, a Sebastian gryzł panokcie ze zdenerwowania.
Było cudnie, wszystkie dzieci śpiewały posenki po polsku i angielsku, nawet Sebastian się zdecydował, chociaż na próbach nie za bardzo się udzielał, więc nawet Ciocie były w szoku :)
Oczywiście Babcia Gosia ryczała ze wzruszenia jak bóbr :)
No a poniżej zdjęcia z uroczystości oraz z Marcelem - kumplem od szalonych pomysłów :)
PS. Dziękujemy za zdjęcia Rodzicom Marcelka ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz