piątek, 9 marca 2018

Już chodzisz?

Nowy rok przyniósł nam zmiany, zmiany, zmiany...
Pierwsza i najważniejsza zmiana to oczywiście ta, że Sebastian dostał się do próby klinicznej.

Cieszą się wszyscy, dalsza i bliższa rodzina, znajomi i ci, którzy znają nas a my nie znamy ich, każdy posyła nam mnóstwo pozytywnej energii.

Pomimo, że staramy się nie rozmawiać specjalnie na temat ewentualnych możliwych efektów, bo przecież to próba kliniczna z możliwością placebo a działanie substancji czynnej jest dopiero badane, każdy gdzieś tam przeżywa i w głębi duszy* ma nadzieję, że jednak poprawa będzie...

*w głębi duszy nie dotyczy oczywiście Katarzyny, która najwyraźniej mimo swoich niecałych 4 lat jednak słyszy i rozumie więcej niż może się komuś wydawać i wcale w głębi duszy trzymać niczego nie zamierza.

Codziennie rano natychmiast po otwarciu oczu krzyczy w stronę Sebastiana
"SEBASTIAN, CHODZISZ JUŻ???"

Na co z każdym dniem bardziej poirytowany Sebek odkrzykuje
" Nie Kaśka, jeszcze nie"...

Takie chwile naprawdę bardzo luzują atmosferę i skutecznie łamią tematy tabu, że może mu będzie przykro, a może nie wypada...

A ja tak sobie myślę, że może może może kiedyś jak medycyna nauka i cudy boskie się połączą, to może on by tak kiedyś coś innego odkrzyknął...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz