czwartek, 31 grudnia 2015

Podsumowanie

Dziś kończy się rok, czas więc na 3 słowa podsumowania...
Jaki był dla nas ten rok?
Jak zwykle pełen atrakcji, niespodziewanych przygód - tych dobrych i tych nieco mniej pozytywnych, ale na szczęście dobrze się kończących.

Za nami przede wszystkim pierwszy pełny rok w nowym składzie - Kasia odnalazła miejsce w naszej szalonej rodzince i razem z Sebastianem tworzą niezły duecik.
Czy się kochają, czy się kłócą, nigdy nie jest z nimi nudno :)

Sebastian - dalej nie mogę w to uwierzyć - to już pierwszoklasista!
I wbrew ostrzeżeniom z lewa i prawa, wbrew moim obawom, Sebastian szkołę uwielbia, odrabia prace domowe, jest po prostu zachwycony.

Była też kolejna poważna zmiana - zmiana wózka.
Teraz Sebastian ma nową "dorosłą" pantherę, na której śmiga całkiem nieźle.
Ale początki były trudne... płacz, krzyk, strajk i zamykanie się w pokoju, w proteście użytkowania nowego wózka.
Teraz jest w porządku, ale stary wózek dalej niestety jest nie do ruszenia i musi być zawsze w pobliżu, gdyby Sebek za nim zatęsknił...
W związku z powyższym mała dygresja dla tych, którzy pytają - kiedy kupić niechodzącemu dziecku pierwszy wózek? Odpowiedź: jak najwcześniej!

Jednak najbardziej wyjątkowe w roku 2015 było to, że dalej wokół siebie mamy mnóstwo przyjaciół dalszych i bliższych, którzy zawsze są z nami, pomagają nam i nas wspierają :)

Życzymy Wam fantastycznego roku 2016 i oczywiście szalonej sylwestrowej zabawy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz