poniedziałek, 25 maja 2015

Spartakiada....

Wpis trochę zaległy, ale podyktowany przyszłymi wydarzeniami :)
Nie ukrywam, że nie wszystko, co dzieje się w naszym życiu udaje mi się opisać na blogu, bo dzieje się naprawdę dużo i naprawdę szybko...

Jedną z nieopisanych, a bardzo fantastycznych rzeczy była Spartakiada Dziei i Młodzieży zorganizowana przez Fundację Aktywnej Rehabilitacji w Spale w marcu 2015 roku.

Oczywiście - byliśmy :)

A raczej - byłam ja z Kasią i Sebastianem, ponieważ dowiedzieliśmy się o możliwości udziału praktycznie dzień przed imprezą, więc tata już nie dał rady...

Tak czy inaczej - było naprawdę SUPER!

Zdjęcia w ferworze walki gdzieś nam pouciekały, ale relację możecie przeczytać TUTAJ

a poniżej skrót filowy z całego wydarzenia:


A dlaczego o tym piszę?

Dlatego, że Sebastian został zakwalifokowany na obóz FAR.
Czym się charakteryzyje obóz?
Jedzie się tam BEZ RODZICÓW....

Pomimo, że 8 razy dzwqoniłam i upewniałam się, że na pewno nie mogę zostać z moim bezbronnym i malutkim syneczkiem, za każdym razem uzyskiwałam tą samą odpowiedź - Sebastian zostaje bez rodziców, ale pod bardzo dobrą i profesjonalną opieką....

W teorii- wszystko super.
W praktyce - matczyne serce rwie się na pomoc, bo na pewno nie doje, nie dośpi i będzie tęsknić...
Zobaczymy, jak to będzie :)
Pewne jest jedno - kocham FAR za to że są i za to jacy są :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz