niedziela, 6 lipca 2014

Mięśnie dla Mięśni

Ja już przebieram nóżkami w oczekiwaniu na powrót Sebastiana z wakacji, a czekanie umilam sobie rozkręcając naszą fundacyjną akcję Mięśnie dla Mięśni.

Dziś za nami kolejny fantastyczny mecz Warsaw Sharks.

Na zbiórce obecny był jak zawsze niezastąpiony i niezmordowany Precel, dla którego naprawdę pełny szacun, bo w tym upale naprawdę wymiękali wszyscy, poza Nim :)

Ja miałam w planach zabrać ze sobą moją najmłodszą latorośl, ale ze względu na wiek i naprawdę gorącą aurę, postanowiłam odtransportować ją na przechowanie do jak zwykle niezawodnej i niezastąpionej Cioci-Babci Eli na działkę rekreacyjną :)



Podczas gdy dziecię się relaksowało na ogrodowej huśtawce, my po raz kolejny stanęliśmy z puszkami, które dzięki hojności kibicow Sharków zapełniły się kolejną sumą zbliżającą nas do następnych zakupów do banku sprzętu.


Bardzo się cieszymy, że coraz więcej osób wkręca się w naszą akcję, nieśmiało wypada się pochwalić wsparciem ze strony Dobrosławy z Wawa NON STOP oraz Grzegorza Białasa czyli najlepszego zawodnika MMA jakiego znam :)

 Chłopcy z Warsaw Sharks naprawdę dali czadu, szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, jak byli w stanie walczyć w tym upale.
Najważniejsze jednak, że na swoich kaskach mieli przyklejone znaczki z logiem Mięśnie dla Mięśni.



Kto nie był niech żałuje :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz